WIEŚCI Z KLUBU

Wysłany: Pią 03:29, 28 Mar 2008 Temat postu: WIEŚCI Z KLUBU

Kontuzja jaką Paweł Lewandowski odniósł w Wildze, w meczu z Amurem na szczęście nie jest bardzo poważna i najprawdopodobniej "Lewy" będzie mógł zagrać w najbliższym meczu. Dla kibiców radomskiej Broni jest jeszcze jedna dobra informacja - zajęcia wznowił Paweł Potent.

Wszystko wskazuje na to, że trener Artur Kupiec przed niedzielnym meczem z Drukarzem Warszawa będzie dysponował wszystkimi zawodnikami. Noga Pawła Lewandowskiego (w Wildze zszedł z boiska tuż przed końcem pierwszej połowy) nie jest ani złamana, ani pęknięta i jest wielce prawdopodobne, że zawodnik gotów będzie do gry.

W pojedynku z Drukarzem Warszawa zagra też Paweł Potent. Po kontuzji stawu skokowego doszedł już do siebie trener Artur Kupiec. Pozostaje więc tylko jedna niewiadoma. Kto stanie w bramce? A to dlatego, że dopiero w czwartek zapadnie decyzja ile meczów będzie musiał pauzować Wojciech Kędzierski, który w meczu przeciwko Sparcie Jazgarzew otrzymał czerwoną kartkę.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Dobry żart

Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/2

Posluchajcie może poczekamy do czwartku dzisiaj widzialem Kupca i wyglądał na ucieszonego mysle ze juz podjął decyzje bo znam go troszke i wiem ze 4 dni pzred meczem lub przed wazna decyzja nie smieje sie i malo daje znakow zycia:D

DRUGIE MIEJSCE NASZYCH OLDBOJÓW

[link widoczny dla zalogowanych]

Oldboje Broni Radom zajęli dobre, drugie miejsce w halowym turnieju piłkarskim „Oldoys ROZPN 2008”,
który odbył się wczoraj w hali radomskiej Broni. Emocji było mnóstwo, a zabawa była udana.
Broń: Banach – A. Kupiec, Bilski, Rózański, Kozłowski, Stępniewski, Dziubiński, Zakrzewski.
Trener: Mirosław Peresada.

Większość naszych oldbojów nie zapomniała jak gra się w piłkę. Nasz zespół doznał zaledwie jednej porażki w dodatku, w dramatycznych okolicznościach - w derbowym pojedynku z Radomiakiem. Najpierw gola dla Broni strzelił jej obecny trener - Artur Kupiec. Wyrównał z kolei obecny szkoleniowiec „Zielonych”, Zbigniew Wachowicz. Na minutę przed końcem Stanisław Bilski trafił w słupek, a tuż przed końcowym gwizdkiem arbitra do naszej siatki strzelił... Robert Rogala, na co dzień kapitan seniorskiej drużyny Broni, który w turnieju wystąpił w drużynie oldbojów Radomiaka.

[link widoczny dla zalogowanych]

Nam pozostaje tylko... złożyć gratulacje dla strzelca bramki, która odebrała nam zwycięstwo w turnieju.

[link widoczny dla zalogowanych] Wink

Drugie miejsce przyjęto mimo wszystko z zadowoleniem, bo był to turniej towarzyski,
a najważniejsza była dobra zabawa.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych] oraz [link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam.

Miejmy nadzieję że Robert aby zmazać swą ewidentną "winę" Wink

strzeli kilka pięknych bramek przeciwnikom Broni już w rundzie wiosennej . Very Happy

PIŁKARZE BRONI ROZPOCZĘLI TRENINGI

Trzecioligowi piłkarze Broni Radom rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej.
Kadra liczy obecnie 27 zawodników.

[link widoczny dla zalogowanych]

Michał Kocoń powrócił do Broni
po wypożyczeniu do Zwolenianki,
zaś Paweł Młodziński dotychczas
grał w Mazowszu Grójec.

Paweł Młodziński, Damian Sałek i Sebastian Izdebski to trójka nowych zawodników, która wzięła w poniedziałek udział w pierwszym treningu Broni Radom. Testowanie w trzecioligowej drużynie z Plant nie zakończy się na wyżej wymienionych graczach.

Po rundzie jesiennej Broń zajmuje w trzeciej lidze dwunastą lokatę w tabeli. Na razie jest to bezpieczne miejsce, ale żeby spokojnie zachować ligowy byt, władze klubu postanowiły wzmocnić drużynę.

MŁODZIŃSKI JEST JUŻ BLISKO

Trener Artur Kupiec szukanie nowych graczy rozpoczął od formacji defensywnych. Zawodnikiem Broni jest już Sebastian Izdebski, grający wcześniej w Orlętach Radzyń Podlaski i Orlętach Łuków. Wysoki stoper powinien być sporym wzmocnieniem zespołu. Na wczorajszych zajęciach pojawił się doświadczony bramkarz Mazowsza Grójec Paweł Młodziński.

- Można powiedzieć, że praktycznie Paweł też jest już naszym zawodnikiem, bo wszelkie warunki już omówiliśmy i przywiózł już dokumenty do naszego klubu - nie krył radości trener Kupiec.

Trzecim nowym graczem był Damian Sałek, pomocnik czwartoligowego Wulkana Zakrzew. Na zajęciach brakowało zapowiadanego wcześniej Michała Dolińskiego z Pilicy Białobrzegi. Ten jednak przed treningiem usprawiedliwił się kontuzją i zapowiedział, że zajęcia z Bronią rozpocznie pod koniec tygodnia. Nie dotarł z niewiadomych przyczyn napastnik KS Potworów Wojciech Gędaj, który w przeszłości grał już w Broni.

OBÓZ I SPARINGI

Z drużyną trenowali w poniedziałek Marcin Trojanowski i Paweł Kocoń, którym zakończyło się wypożyczenie do Zwolenianki Zwoleń. Obecnie kadra trzecioligowca z Radomia liczy 27 graczy. Docelowo ma liczyć 22 osoby, a na wyżej wymienionych zawodnikach testowanie się nie zakończy.

- Mamy czas do końca lutego na pozyskiwanie zawodników, tak więc nadal będę się rozglądał za kolejnymi graczami - dodaje trener Kupiec.

Przez najbliższe dwa tygodnie piłkarze będą trenować na własnych obiektach. Potem pojadą na tygodniowe zgrupowanie do Brennej koło Szklarskiej Poręby. Pierwszy mecz kontrolny po powrocie rozegrają na własnym boisku z drugoligową Nidą Pińczów. Rundę wiosenną Broń rozpocznie 21 marca meczem wyjazdowym z Mazowszem Grójec.

Autor: Sylwester Szymczak
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam.

Artur Kupiec: - Pojawi się ktoś z wyższej półki!

Trener Broni Radom Artur Kupiec zdradził portalowi RadomSport.pl plany związane, z niektórymi zawodnikami. Na hit transferowy, klub z Plant wciąż czeka.

W ubiegły poniedziałek Broń wznowiła treningi po zimowej przerwie, a już z klubem pożegnało się dwóch graczy. Za współpracę podziękowano Przemysławowi Skorupie oraz Piotrowi Różańskiemu. Ten drugi nadal będzie zawodnikiem ekipy z Plant tyle, że będzie mógł zostać wypożyczony na pół roku, ponieważ ma jeszcze ważny kontrakt do czerwca. Do składu Broni dołączyły także nowe twarze. Paweł Młodziński (bramkarz), Sebastian Izdebski (obrońca) oraz Michał Doliński (pomocnik/napastnik).

Piotr Adamczyk, RadomSport.pl: - Przed świętami Bożego Narodzenia zapowiadał pan, że poszukuje po jednym zawodniku na każdą pozycję. Bramkarza, obrońcę oraz napastnika pan już sprowadził.
Artur Kupiec: - Nie zgodzę się do końca w sprawie napastnika. Michała Dolińskiego traktuję jako pomocnika, choć może występować również w ataku. Zbliżamy się do kompletowania kadry, która docelowo ma liczyć 23 zawodników. Może pojawi się ktoś z wyższej półki.

W poprzednim tygodniu z drużyną zaczęli trenować Patryk Wajszczuk oraz Damian Sałek. Ten pierwszy w trzech jesiennych występach w Szydłowiance zdobył pięć bramek.
- Jeżeli chodzi o Patryka, to będziemy rozmawiać z zarządem Szydłowianki na temat jego wypożyczenia na pół roku, ponieważ do czerwca jest związany kontraktem ze swoim klubem. Sałek ma miesiąc do przekonania mnie, czy warto na niego postawić. W jego przypadku w grę także wchodzi wypożyczenie.

Niedawno sztab szkoleniowy Broni przyglądał się Szymonowi Głuchowi oraz Wojciechowi Gędajowi. Czy nadal wiąże pan z tymi piłkarzami jakieś nadzieje?
- Sprawa z Szymonem już się rozwiązała, ponieważ do składu dołączył inny bramkarz (Paweł Młodziński - przyp. red.), lecz nadal będzie obserwowany. Może w czerwcu dołączy do naszej drużyny. Nasze zainteresowanie Wojtkiem Gędajem nie jest już aktualne. Nie ten poziom.

Przez tydzień treningów pewnie zauważył pan, którzy gracze dobrze przepracowali świąteczny okres.
- Obecny czas traktuję ulgowo. Moi podopieczni delikatnie wchodzą w przygotowania do rundy wiosennej. Sparingi będą wyznacznikiem ich formy. Ogólnie jestem zadowolony z ich wagi, lecz jeden z młodszych zawodników ją przekroczył.

Rozmawiał PIOTR ADAMCZYK

Źródło: RadomSport.pl

Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/2

Tak między nami to trener jest wsciekły na ten wywiad, bo ....połowy tych rzeczy nie powiedział Laughing

Ech media.....

BROŃ MARZY O MARIUSZU SOLECKIM

Damian Sałek oraz Patryk Wajszczuk pojadą na obóz do Brennej z trzecioligową Bronią Radom, ale tylko, gdy zgodę wydadzą dotychczasowe kluby.
Szkoleniowiec radomskiego klubu chciałby mieć u siebie Mariusza Soleckiego, grającego niedawno w ekstraklasie.

[link widoczny dla zalogowanych]
Mariusza Soleckiego
chętnie widziałby w swojej
drużynie trener Broni.

Solecki jest dobrym znajomym Artura Kupca. Razem przez blisko dwa lata grali w Mazowszu Grójec.
Wówczas Solecki zdobył nawet tytuł króla strzelców w trzeciej lidze. 24-letni napastnik przeszedł do Polonii Bytom
i w ekstraklasie rozegrał sześć spotkań i zdobył jednego gola. Jesienią grał już w pierwszoligowym Dolcanie Ząbki,
gdzie obecnie nie ma dla niego miejsca. Trener Artur Kupiec nie ukrywa, że chciałby mieć Soleckiego w swoim zespole,
choć z zawodnikiem jeszcze nie rozmawiał. - Obawiam się, że jedyną przeszkodą mogą być pieniądze,
jakie chciałby Mariusz zarabiać w naszym zespole - mówi szkoleniowiec Broni.

W sobotę rano Broń wyjeżdża w góry do miejscowości Brenna na ośmiodniowe zgrupowanie.
Trener Kupiec chce zabrać 24 zawodników.
Zamierza wziąć ze sobą testowanych Damiana Sałka z Wulkana Zakrzew i Patryka Wajszczuka z Szydłowianki Szydłowiec.

- Mają ważne umowy ze swoimi klubami i muszą mieć zgodę na wyjazd na obóz.
W przeciwnym razie nie będę mógł ich zabrać - dodaje szkoleniowiec klubu z Plant.
Pierwszy sparing Broń zagra 28 stycznia z Nidą Pińczów.
Niewykluczone, że radomianie zagrają mecz kontrolny podczas obozu w Brennej, jeśli uda im się znaleźć sparingpartnera.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Autor: /SzS/
Foto: S. Szymczak

Oby się udało sprowadzić tego Soleckiego. On chyba nawet strzelił bramkę w derbach z Ruchem.

W BRONI RADOM SZLIFUJĄ FORMĘ PRZED WIOSNĄ

[link widoczny dla zalogowanych]

Piłkarze Broni Radom są zadowoleni z pobytu w Brennej. Arkadiusz Chudziński skręcił nogę, ale uraz na szczęście nie jest zbyt poważny.

Od soboty trzecioligowa Broń przygotowuje się do rundy wiosennej w Beskidach. Piłkarze mają wspaniałe warunki. Być może pod koniec tygodnia zagrają mecz sparingowy.

Podopieczni trenera Artura Kupca trenują w ośrodku "Start”. W promieniu kilkudziesięciu metrów gdzie mieszkają mają do dyspozycji boisko, halę sportową, siłownie, gabinet odnowy biologicznej.

NIE PRZYJECHALI ODPOCZYWAĆ

Z każdym dniem obciążenia treningowe jakie narzuca trener Artur Kupiec rosną. W niedzielę zawodnicy mieli dwa treningi, w tym tylko 45 minut marszobiegu, ale już wczoraj piłkarze biegali po górzystych terenach przez blisko 2,5 godziny. Potem część zawodników poszła na siłownię, a druga część miała zajęcia w hali. Wieczorem piłkarze spotkali się jeszcze raz, aby poruszać się na lekkich zajęciach rekreacyjnych, jak choćby gra w tenisa stołowego.

Podczas niedzielnych zajęć lekko skręcił nogę Arkadiusz Chudziński. Po serii zabiegów w gabinecie odnowy biologicznej wczoraj mógł już brać udział w treningu.
- Treningi z każdym dniem są coraz cięższe, ale przecież nie przyjechaliśmy tutaj na wczasy i każdy zdawał sobie sprawę, że lekko nie będzie - mówi trener Artur Kupiec.

DOBRA ATMOSFERA

- Mamy bardzo dobre warunki. Atmosfera w zespole jest dobra - mówi kapitan Broni, Robert Rogala.

Do Brennej pojechało 24 zawodników, w tym trzech, którzy tuż przed wyjazdem podpisali kontrakty z klubem, bramkarz Paweł Młodziński, obrońca Sebastian Ozdebski oraz pomocnik Michał Doliński. Z zespołem przygotowuje się pomocnik Wulkana Zakrzew, Damian Sałek. On także po powrocie powinien podpisać umowę z Bronią. Z jego postawy jest zadowolony szkoleniowiec. Na obóz pojechał także Hubert Siara, który już był jedną nogą w Wulkanie, ale szkoleniowiec uznał, że ten zawodnik może być jeszcze przydatny.

SZUKAJĄ SPARINGPARTNERA

Radomianie ciężko trenować będą do niedzieli. Być może pod koniec tygodnia Arturowi Kupcowi uda się umówić mecz sparingowy z jedną z lokalnych drużyn, które też rozpoczęły przygotowania. Jeśli nie uda się zagrać to w środę, 28 stycznia w Radomiu, zmierzą się na własnym boisku z drugoligową Nidą Pińczów.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Autor: Sylwester SZYMCZAK
Foto: [link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam.

PRACA, POT i TANIEC BRZUCHA

Piłkarze trzecioligowej Broni Radom przez osiem dni pracowali nad formą w beskidzkiej miejscowości Brenna.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Zgrupowanie to nie wczasy. Wszyscy zawodnicy
musieli popołudniami w hali ciężko pracować.

Była ciężka praca, ale także dobra zabawa, jak chrzest nowych zawodników.
W czwartek przez cały dzień towarzyszyliśmy piłkarzom z radomskich Plant podczas obozu w Brennej. Naocznie przekonaliśmy się jak wiele potu wylewają na treningach. Na nudę nie narzekali, ale pomimo wyczerpujących treningów cały czas towarzyszył im dobry humor.

Dojechaliśmy na miejsce kilka minut po godzinie 9. Brenna była cała w śniegu. Piłkarze właśnie zbierali się do porannego treningu. - Idziemy w góry. jeśli chcecie zrobić dobre zdjęcia , to zapraszamy - powiedział z uśmiechem trener Artur Kupiec.
Marsz w dość szybkim tempie trwał około trzech godzin. Śnieg miejscami sięgał kolan, co mocno utrudniało ten "spacer”. Udało się nam przejść z piłkarzami osiem kilometrów. Na górze, na wysokości 1027 metrów nad poziomem morza chwila przerwy i gorąca herbatka w schronisku.

AKTYWNY WYPOCZYNEK

- Dziś to była rekreacja. Wcześniej chodziliśmy ponad 20 kilometrów - zaznaczył napastnik, Andrzej Drachal.
Po powrocie do ośrodka nikt nie czuł się zmęczony. Do obiadu piłkarze spędzali czas w różny sposób. Marcin Trojanowski i Wojciech Kupiec ścigali się na komputerowych wyścigach. Andrzej Drachal "połykał” internetowe wiadomości z laptopa. Michał Kocon walczył z Michałem Dolińskim przy tenisowym stole. Inni grali w bilarda, a część oglądała telewizję. - Tu nie ma czasu na nudę - zauważył Wojtek Kędzierski, golkiper drużyny.

PRZYKRE WIDOWISKO

O godzinie 14 piłkarze zasiedli do obiadu. Na jedzenie nie mogli narzekać. Było smaczne, a na dokładkę każdy mógł liczyć. Na nadwagę raczej nikt nie narzekał. Krótko po obiedzie drużyna spotkała się na świetlicy. Na dużym ekranie wyświetlono wszystkie gole, jakie zespół stracił w rundzie wiosennej. To już nie było zabawnie.

- To, co widać to nie jest zabawne, bo wbito nam 30 bramek. Liczę, że każdy z tych błędów wyciągnie wnioski - krzyczał wręcz na swoich podopiecznych trener Kupiec. Oblicze trenera też poznaliśmy bliżej. Kiedy trzeba, potrafi niemal zrównać z ziemią gracza, który spóźnia się na zajęcia zaledwie dwie minuty. Innym razem udaje mu się w sposób wyjątkowo sympatyczny szybko uzdrowić atmosferę.

NOWI CZUJĄ SIĘ DOBRZE

Zwykle zespół trenuje trzy razy dziennie, ale akurat w czwartek Artur Kupiec zaplanował tylko jedne popołudniowe zajęcia. Zanim do nich doszło odwiedziliśmy nowych piłkarzy, którzy trenują z Bronią. Paweł Młodziński, golkiper pozyskany z Mazowsza Grójec, nie ukrywał, że najbardziej cieszy się z tego, że znalazł się z drużynie, gdzie są doskonałe warunki do treningu. Testowany pomocnik z Wulkana Zakrzew, Damian Sałek już przed wyjazdem przygotował się na to, że będą wręcz mordercze treningi.

- Chciałbym zostać w Broni. Coraz lepiej dogaduje się z kolegami. Na treningach daję z siebie wszystko, ale o tym czy tutaj zostanę zdecydują trenerzy i działacze - mówi Sałek.

Michała Dolińskiego, pozyskanego z Pilicy Białobrzegi młodzieżowca, zastaliśmy w siłowni. Odczuwał lekki ból w kolanie, więc nie biegał z innymi w hali. Mówią na niego "Pele”. To trochę ze względu na dobrą technikę, a gdyby się bardziej przyjrzeć, to czarne loki sprawiają, że jest troszkę podobny do legendy brazylijskiego futbolu.

PRZYJĘLI ICH DO DRUŻYNY

Artur Kupiec świetnie zdaje sobie sprawę, że budowanie formy piłkarzy to nie tylko zabójcze treningi w terenie, czy w hali. Ważne jest także stworzenie odpowiedniej atmosfery, dobranie zawodników także pod względem charakteru. Najlepszą okazją do wspólnej zabawy było zorganizowanie nowym graczom chrztu. Przeszli go nie tylko Młodziński, Doliński i Sałek, ale także najmłodsi zawodnicy, którzy grali w Broni już jesienią.

- To była fantastyczna zabawa. Mieliśmy mnóstwo śmiechu. Wszystko jednak zorganizowane było w granicach zdrowego rozsądku i ze smakiem, aby nikt nie poczuł się upokorzony - mówi Robert Rogala, najstarszy zawodnik, którego wybrano "ojcem chrzestnym” całej zabawy.

Piłkarze pisali podania z uzasadnieniem, dlaczego chcą grać w Broni. Odpowiadali przed specjalną "komisją” na pytania typu: kogo zamierzają wygryźć z zespołu albo: który numer na koszulce zamierzają zawłaszczyć. Musieli tez wykonać różne zabawne czynności. Taniec brzucha Norberta Jarząbka wzbudził salwę śmiechu u kolegów. - Takie imprezy cementują. Staliśmy się fajną drużyną, a teraz chcemy, aby ta nasza atmosfera przełożyła się na wyniki na boisku - dodał Rogala.

DRUŻYNA BEZ IZDEBSKIEGO

Sebastian Izdebski, dotychczasowy zawodnik Sokoła Adamów nie będzie grał w rundzie wiosennej w Broni. Co prawda obrońca pomyślnie przeszedł testy, ale po obozie trener zdecydował, że pod względem charakteru nie pasuje do drużyny i zrezygnowano z jego usług.

W PONIEDZIAŁEK WOLNE

Trzecioligowcy z Broni z obozu wrócili w niedzielę. W poniedziałek mają wolne, a w środę o godzinie 17.30 zagrają pierwszy mecz kontrolny. Na boisku ze sztuczną nawierzchnia w Radomiu zmierzą się z drugoligową Nidą Pińczów. Kadra zespołu jest już niemal gotowa. Trener Kupiec szuka jeszcze środkowego obrońcy i napastnika.

MECZE SPARINGOWE BRONI

28 stycznia z Nidą Pińczów, 31 stycznia z Mazowszem Grójec, 7 luty z Koroną II Kielce, 11 lutego ze Zwolenianką Zwoleń, 14 lutego z KS Paradyż, 18 lutego ze Stalą Kraśnik, 21 lutego z Mszczonowianką Mszczonów, 28 lutego z MKS Stąporków, 4 marca z Granatem Skarżysko Kamienna, 7 marca Puchar Polski ze Zwolenianką w Zwoleniu. 14 marca - rywal do ustalenia. Wszystkie sparingowe mecze Broń rozegra na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Radomiu.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Foto: S. Szymczak

Pozdrawiam.

PATRYK WAJSZCZUK ZOSTAŁ NOWYM ZAWODNIKIEM BRONI RADOM!

[link widoczny dla zalogowanych]
Patryk Wajszczuk
(z lewej) został nowym
zawodnikiem Broni.

20-letni zawodnik Szydłowianki Szydłowiec, Patryk Wajszczuk, spędzi rundę wiosenną w trzecioligowej Broni Radom. Oba kluby dogadały się co do transferu tego zawodnika.

Wajszczuk to wychowanek Orlika Radom. W międzyczasie grał w szkółce piłkarskiej AON Rembertów, a rundę jesienną spędził w Szydłowcu. Przed rundą wiosenną zagrał w kilku sparingach w barwach Broni i strzelił trzy bramki.

Na razie w klubie z radomskich Plant grać będzie do czerwca na zasadzie wypożyczenia.

Autor: /SzS/
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Foto: T. Klocek

Pozdrawiam.

o i bardzo dobrze, ma chłopak pojęcie o kopaniu piłki - przyda sie

W BRONI BEZ NERWOWYCH RUCHÓW

Włodarze radomskiej Broni pozostają konsekwentni. Oczekujący nerwowych ruchów, czy też wręcz odwołania Artura Kupca będą musieli, przynajmniej na razie, obejść się smakiem. Po sobotniej porażce z MKS Kutno (ósmej na własnym boisku w tym sezonie) szkoleniowiec pozostanie na swoim stanowisku.

Nie będzie żadnych nerwowych ruchów - oznajmił wręcz Artur Piechowicz. Prezes Broni nie ukrywa, w ostatnim czasie otrzymał sporo sugestii dotyczących szkoleniowca. Niektóre brzmiały dosyć jednoznacznie. Zmiany trenera nie będzie. Artur Kupiec cieszy się pełnym zaufaniem zarządu. - Być może kiedyś kredyt się wyczerpnie. Obecnie jest to jednak ostatni ruch na jaki byśmy się zdecydowali. Artur Kupiec jest właściwym człowiekiem, na właściwym miejscu - zapewnia działacz.

Sporym kredytem obdarzeni zostali sami piłkarze. Nie oznacza to jednak, że zarząd całkowicie pozostaje obojętny na uzyskiwane wyniki. - Obserwujemy zaangażowanie poszczególnych piłkarzy, ich wkład w mecze. Chcę jednak podkreślić, dysponujemy w sumie młodą drużyną. Młodzieżowcy, którzy występują na boisku są wręcz juniorami. Oni również potrzebują spokoju - apeluje Artur Piechowicz.

Prezes Broni podkreśla, że czasami milczenie, czy brak rozmów jest bardziej wymowne, przynieść może też wręcz więcej korzyści od kar. - Przecież oni nie zapomnieli grać w piłkę. Kiedyś to fatum dotyczące własnego boiska musi minąć - zapewnia Artur Piechowicz.

Autor: MON
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam.

ROBERT ROGALA WRÓCIŁ I... NABAWIŁ SIĘ KONTUZJI

[link widoczny dla zalogowanych]

Biednemu wiatr w oczy, stare porzekadło jak ulał pasuje do sytuacji radomskiej Broni i jego najbardziej doświadczonego piłkarza Roberta Rogali. Niespełna miesiąc temu napastnik nabawił się kontuzji mięśnia dwugłowego. Przed kilkoma dniami wznowił zajęcia, ale już po kilkunastu minutach opuścił boisko przy ul. Narutowicza.

Jak pech to pech. Przy jednym z ćwiczeń Robertowi Rogali odnowiła się kontuzja - informuje Robert Muszyński. Dyrektor radomskiego klubu zapewnia, że występ napastnika w najbliższym meczu jest wykluczony. Mało prawdopodobne jest aby zagrał on również za tydzień. - Nie znam jeszcze dokładnej diagnozy, ale przypuszczam, że leczenie urazu ponownie potrwać może kilkanaście dni. W tej chwili trudno powiedzieć jak to wszystko się potoczy - zapewnia Robert Muszyński. Przypomnijmy, w sobotę broniący się spadkiem zespół radomskiej Broni podejmuje Świt Nowy Dwór Mazowiecki, lidera grupy łódzko-mazowieckiej III ligi.

Autor: MON
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam.

Piłkarze Broni Radom ukarani walkowerem. Stracili cenny punkt

Nie dość, że zespół gra słabo to jeszcze z własnej winy przez niedopatrzenie drużyna traci punkty. Mowa o trzecioligowej Broni Radom, której Łódzki Związek Piłki Nożnej zweryfikował dwa mecze walkowerem.

Fragment meczu Broń - Kutno. Na boisku było 0:1. ale mecz zweryfikowano walkowerewm na korzyść Kutna

Ostatnia decyzja łódzkiego okręgu może być przysłowiowym gwoździem do trumny radomskiej Broni. Zespół jest zagrożony degradacją do czwartej ligi i każdy punkt radomskich piłkarzy jest na wagę złota. Po decyzji Wydziału Weryfikacji ŁZPN, Broń ma na swoim koncie 22 punkty i spadła na 14 pozycję.

Zweryfikowano dwa spotkania na korzyść gości, które Broń rozgrywała wiosną na własnym stadionie. Mecz Broń - Kutno (0:1 na boisku) i Broń - Legionovia (0:0 na boisku).

Wszystko wskazuje, że Broń straci cenny punkt wywalczony w meczu z Legionovią Legionowo. Dokumenty w tej sprawie nie doszły jeszcze do radomskiego klubu, ale wiadomo już że Broń ukarana została walkowerem, za "zbyt małą liczbę młodzieżowców”.

źródło Echo Dnia

Co jest kurwa??!!!! Shocked

liczyc kurwa nie umiecie??? moze tylko kase liczycie a mloziezowcow nie!!! "dzialacze", "specjalisci"!!!

Na boisku zawsze była odpowiednia liczba młodzieżowców, ale bezmózgi protokołów wypełnić nie umieją, barany pierdolone Evil or Very Mad

dawać nazwiska winowajców!